„To zawsze bardzo ciekawe doświadczenie- mówi Krzysztof Morta- uczestniczyć w czymś in statu nascendi, a w tym wypadku przyglądać się pracy reżysera, scenografa , aktorów w tym stadium wymiany poglądów, prób i poprawek.
Znalazłem się na planie filmu za sprawą tajemniczych zaszyfrowanych w języku hebrajskim kwadratów, które miał rozwikłać Popielski. Grający jednakże tę rolę Marcin Dorociński takimi umiejętnościami jak książkowy detektyw się nie wyróżniał. Stąd potrzebne były konsultacje właśnie z hebrajskiego. Ze swej strony cieszę się, że mogłem przez to osobiście poznać aktora, którego gra robi na mnie duże wrażenie, by wspomnieć tylko rolę Tadeusza w filmie Róża. Najzabawniejsze jednak było to, że w ten sposób trafił mi się niezwykły uczeń, któremu mogłem wyłożyć przyspieszony kurs hebrajskiego.
Tego rodzaju praca nie jest łatwa, wymaga wzięcia pod uwagę wielu czynników, które należy ze sobą pogodzić, jak choćby zapis hebrajski. Stanęliśmy tu bowiem przed dylematem, czy użyć pisma kwadratowego czy kursywy, którą stosowano w odręcznym zapisie. Litery hebrajskie miały być jednak w jakimś stopniu kojarzone przez potencjalnych odbiorców filmu, choćby przez odniesienie do zapisów na macewach czy Biblii hebrajskiej. Dlatego też zdecydowałem, że Popielski posłuży się bardziej rozpoznawalnym stylem pisma.
Tego rodzaju problemów jest więcej, np. w kwestiach transkrypcji imion i nazwisk na alfabet hebrajski, tym bardziej, ze reżyser chce zostawić oryginalny sposób transkrypcji zastosowany w książkach Krajewskiego. Trudno to pogodzić ze stosowaną praktyką, ale też trudno dyskutować z licentia poetica pisarza.”
Zdjęcia do serialu zostaną zakończone jeszcze w 2020r, potem montaż, a całość będziemy mogli zobaczyć w 2021r.